Jako że sama lubię oglądać posty z zakupami sama pokaże moje nabytki z tego tygodnia.
Przy okazji gdy zamawiałam mój ukochny Max Factor Creme Puff kliknęłam jeszcze u tego samego sprzedawcy żel do skórek Sally Hansen (już testowałam jest świetny), owiane dobrą i złą sławą Seche Vite, 2 lakiery Lemax, patyczki z drzewa pomarańczowego i wzorniki, które nie załapały się do zdjęcia.
Siostra zamówiła mi na ebay'u zestaw stempli. Już testowałam na kartce. Duży wymagał opiłowania bo był za śliski. Dwa pozostałe maja bardzo twarda gumę ale zależało mi na tym dużym więc jestem zadowolona. Za całość wyszło ok. 2,5 funta. Na życzenie mogę im poświęcić osobny post.
W Biedronce kupiłam odżywkę do paznokci i skórek za 5zł i lakier w kolorze pomidorowym za 3zł, ale pożyczyłam siostrze więc nie ma go na zdjęciu.
W chińczyku mama mi kupiła ten piękny Lakier.
W razie pytań o którąś z rzeczy chętnie odpowiem.
Lakier lovely na pazurkach wygląda świetnie i piękny jest ten lakier z chińczyka:)
OdpowiedzUsuńDziekuje
UsuńLakier Lovely podbił moje serce ;)). Jest przecudowny ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Też mam ten piasek! :-) suche vite mam i jak ktoś nauczy się radzić sobie z ściąganiem lakieru to jest super :-)
OdpowiedzUsuńA podpowiesz dokladnie jak sobie z tym radzic? Zebym sie nie irytowala odrazu
Usuń