Znalazłam w czeluścich mojego biurka zapomniane farbki akrylowe. Ależ ja mam cudowne biurko do malowania paznokci-szuflady, półeczki. Zrobił mi je mój tata razem z moim mężem. Służyło mi dzielnie gdy przedłużałam paznokcie. Teraz dalej z niego korzystam choć nie pamiętam kiedy ostatnio bawiłam się żelem czy akrylem (za bardzo śmierdzi, a że mam małe dzieci smród nie wskazany). W każdym razie namalowałam farbkami kwiatuszki. Marnie mi to idzie, ale i tak pokażę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już tu jesteś miło mi będzie jeśli napiszesz kilka słów