O radełku do odsuwania skórek będzie dziś mowa. Jest to sprzęt znany chyba każdej z nas. Moje pochodzi ze sklepu Born Pretty Store i wygląda tak:
Trzymam je w tym opakowaniu, bo wydaje mi się wygodne i takie bardziej higieniczne niż chowane do szuflady luzem. Po wyjęciu prezentuje się tak:
Radełko jest dość długie. Ma 14,7 cm. Na aukcji opatrzone jest nr 4. Wykonane jest ze stali nierdzewnej z wygrawerowanym napisem BORN PRETTY . Ma dwie różne końcówki:
I tu zaczyna się mój zachwyt. Mam radełka które z obu stron są zakończone tak samo choć końce różnią się rozmiarem. Tu mam jedną końcówkę którą odpychamy skórki i drugą nazywaną przeze mnie "dłubakiem". Wchodzi tam gdzie tamta końcówka nie może- wygarniam nią to co się schowało pod wałem okołopaznokciowym oraz usuwam lakier który zlał mi się na skórki. Niby mała rzecz a jakie udogodnienie.
Reasumując radełko polecam, gdyż zastępuje mi 2 inne dotychczas używane.
A tu mały podgląd na radełko w akcji z użyciem niezastąpionego Sally Hansen Instant Cuticle Remover. Paznokcie dość przyniszczone inwazyjnym usuwaniem hybrydy. Dodam tylko, że ja skórek nie wycinam. Tylko odsuwam.
Kupić je możecie w Born Pretty Store, a dokładnie tu. Aktualnie kosztuje 2,59$. Pamiętaj, że używając mojego kodu SJL91 otrzymasz rabat 10% na nieprzecenione artykuły. Przesyłka nierejestrowana jest darmowa.
Planuję kupić kilka kopytek od nich ;)
OdpowiedzUsuńJa odsuwam skórki drewnianymi patyczkami. Też nie wycinam :)
OdpowiedzUsuńDodam sobie ten produkt do zakładek, bo po Twoim poście mam wrażenie, że go potrzebuję. :D
OdpowiedzUsuń