Jakiś czas temu na Instagramie odezwała się do mnie marka Neess z propozycją wypróbowania ich produktów. Po pierwsze zrobiło mi się bardzo miło, że sami do mnie napisali z propozycją ;). Po drugie nie miałam jeszcze żadnego z ich produktów więc oczywiście się zgodziłam. Spodziewałam się góra 2 lakierów więc byłam miło zaskoczona zawartością przesyłki.
Jak widać stałam się posiadaczką 6 kolorów i pięciu efektów. Kolory na wzorniku prezentują się tak:
Są to kolejno od góry:
- 7572 Koktajlowa Kotka by Cleo
- 7508 Rock&Róż
- 7584 Kobieta Kot by Cleo
- 7568 Papryka Dzika
-7583 Neony Dwa by Cleo
- 7582 Kocimiętka by Cleo
Lakiery znajdują się w 8ml buteleczkach. Na każdej nakrętce naklejone jest kółeczko w kolorze lakieru z numerem i nazwą odcienia. Jak dla mnie najlepiej oznakowane lakiery jakie mam. Duży plus i ułatwienie, gdy trzyma się produkty w szufladzie. Cena na stronie neess.pl to 29,99 zł. Jak za taką pojemność cena jest ok. Dadatkowo firma wprowadziła lakiery w pojemności 4ml w cenie 17,99 zł. Można więc mięć więcej kolorów w niższej cenie. Uważam to za dobry pomysł na użytek domowy. Ponadto na profilu Neess na Instagramie do jutra trwa konkurs gdzie możne wygrać 49 lakierów w pojemności 4ml. Warto spróbować.
O lakierach mogę napisać z czystym sumieniem, że są świetne. Mocne kolory, dobrze napigmentowane. 2 warstwy kryją choć ja często stosuję technikę 3 ultracienkich warstw. Co do trwałości nie mam zastrzeżeń choć ja nakładałam je na Extrabase Neonail, gdyż bazy i topu Neess nie posiadam. Ze zdjęciem lakierów przy pomocy acetonu też nie miałam żadnych problemów. Chciałabym napisać coś na minus, ale nic takiego nie znalazłam.
Jak wspomniałam paczka zawierała też pyłki:
Od lewej to:
- Shiny Flakes Effect zielony/green (wtarty w dyspersję i w top nowipe)
- Neonowy Pył koralowy nr art. 3571 (Sypany i wtary w kolor Papryka Dzika oraz biały)
- Candy Effect No. 7 (sypany i wtarty)
- Candy Effect No. 2
- Candy Effect No. 5
Szczególnie spodobały mi się pyłki Candy Effect wcierane w dyspersję. Wyglądają jak piksele w TV. Płatki Shiny Flakes przydadza się bliżej świąt. A Neon Dust w lecie. Pyłków i efektów nigdy za wiele, gdyż jest to szybki i łatwy sposób na efektowne paznokcie.
Teraz czas na manicure jakie wyczarowałam tymi lakierami. Postawiłam na przeciwieństwa i tak najpierw nosiłam mocne neony, by później przejść do delikatnego pastelowego różu. Kobieta zmienną jest ;)
Wersja spokojna:
Jak widać w ofercie Neess każda znajdzie coś dla siebie. Nic tylko zamawiać.
P.S. Produkty otrzymałam od marki Neess bez wskazania o konieczności napisania o nich postu. Uznałam jednak, że lakiery zasługują na to by je Wam przedstawić, bo są po prostu bardzo dobre.
Różowe kwiatki mnie oczarowały. :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne mani
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki i śliczne zdobienia :)
OdpowiedzUsuńHybryd nie używam, ale na Twoje zdobienia z wielką przyjemnością popatrzyłam. To neonowe jest po prostu boskie! :)
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdobienie jest genialne
OdpowiedzUsuń