Od dawna szukam idealnie niebieskiego lakieru. Myślałam, że ten mnie zachwyci, ale to jeszcze nie to. Mimo wszystko bardzo mi się podoba. Up girls 51, bo o nim mowa schnie dość szybko, śmierdzi jak typowy lakier z "chińczyka" i nie błyszczy się tak jakbym chciała. Ale za 2,73zl (przecena o 30%) musiałam go wziąć. Dodatkiem do niego jest topper z Hean już pokazywany na blogu. Ogólnie zauważyłam, że mam kilka topów z brokatem, których nie jeszcze nie użyłam i muszę to nadrobić.
Bardzo rzadko używam tego typu toperów, bo nie mam cierpliwości do ich zmywania, ale całość prezentuje się bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuń